Gość Niedzielny„Gość Niedzielny”, edycja tarnowska, 14 stycznia 2001


Aneta Kot
Katolicka nauka społeczne wiele miejsca poświęca godności pracy ludzkiej i etosowi pracodawcy. To jednak, co pięknie wygląda na papierze, nie zawsze łatwe jest do realizacji w codziennym życiu. Pokusa szybkiego zdobycia sporych środków materialnych bez oglądania się na innych towarzyszy wielu przedsiębiorcom i pracodawcom. Są jednak tacy, którym udaje się skutecznie z nią walczyć.
Czy można w dzisiejszych czasach legalnie i uczciwie robić zyskowne interesy? Gdzie leży granica pomiędzy człowiekiem „dobrym ewangelicznie” a człowiekiem, który daje się wykorzystywać? Jak w życiu gospodarczym stosować podstawowe zasady społeczne? To tylko część pytań, na które starają się znaleźć odpowiedź uczestnicy Dni Skupienie i Refleksji dla Przedsiębiorców i Pracodawców, które już po raz czwarty odbyły się w Koszycach Małych w ośrodku rekolekcyjnym Księży Sercanów.
Bezpośrednim impulsem do stworzenia Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców było przemówienie Ojca Świętego wygłoszone w Legnicy 2 VI 1997 r.: „Zwracam się tu przede wszystkim do tych braci w Chrystusie, którzy zatrudniają innych. Strzeżcie się wszelkich pokus wyzysku. W przeciwnym razie każde dzielenie się eucharystycznego Chleba stanie się dla was oskarżeniem.” Skierowany apel o sprawiedliwość poruszył do głębi p. Marka Świeżego, przedsiębiorcę z Gdowa, który zatrudnia 40 osób. „Czułem się jak skarcony syn ,któremu nie daje się wystarczających wskazówek jak ma czynić dobrze” – wspomina p. Marek. Podczas pobytu w Rzymie p. Marek zwrócił się ze swoimi przemyśleniami do Ojca Świętego i to, co usłyszał w odpowiedzi zmobilizowało, raczej zobowiązało go do działania. Postanowił założyć Stowarzyszenie Katolickich Przedsiębiorców. Po wielu rozmowach z duchownymi doszedł do wniosku, że najlepszym sposobem dotarcia do przedsiębiorców i pracodawców z prawdami Ewangelii i Katolicką Nauka Społeczną jest forma duszpasterstwa, które ma ma poruszać sumienia, a nie stowarzyszenia, które ma również cele społeczne lub nawet polityczne. Pomogli mu w tym XX. Sercanie, których zgromadzenie ma w swoim posłannictwie działalność społeczną wśród przedsiębiorców i pracodawców. W ten sposób powstała idea zorganizowania Dni Skupienia dla Przedsiębiorców i Pracodawców.
Pierwsze tego typu spotkanie odbyło się w grudniu 1999 r. w WSM w Stadnikach pod Krakowem. Jego uczestnicy opowiedzieli się za kontynuacja takich spotkań formacyjnych. Kolejne odbywały się już w diecezji tarnowskiej w Koszycach Małych.
Na dni skupienia zapraszani są prelegenci – znawcy zagadnień interesujących przedsiębiorców. Zasadniczym celem refleksji, medytacji, dyskusji oraz modlitwy podczas tych spotkań jest uwrażliwianie na prowadzenie przedsiębiorstwa zgodnie z zasadami etyki, pomaganie w tworzeniu chrześcijańskiego ekonomiczno-gospodarczego lobby, w prowadzeniu firm i przedsiębiorstw, pogłębianie życia duchowego ludzi biznesu.
Czy we współczesnym świecie i realiach rynkowych łatwo jest pogodzić prowadzenie przedsiębiorstwa z katolicką moralnością? Pytanie to zadałam ks. Ryszardowi Krupie SCJ, duszpasterzowi przedsiębiorców i pracodawców. „Czy łatwo – nie. Gdyby było łatwo nie szukaliby pomocy Kościoła. Nasze duszpasterstwo zrodziło się z konkretnej prośby przedsiębiorców. Ponieważ jest im trudno, Kościół zobowiązany jest dać im odpowiedź i zająć się tą grupą społeczną od strony duszpasterskiej. Trudno jest przejść przez „ucho igielne”. Próbujemy ich przeprowadzić. Próbujemy wzbudzić w nich samych odkrycie, że ich praca to odpowiedź na Boże wezwanie, odpowiedź na zadania i talenty, które otrzymali. Jednocześnie chcemy w nich wzbudzić odpowidzialność przed Bogiem za osoby, którym dają pracę i za ich rodziny”.
Artykuł na stronie Gościa Niedzielnego