O Janie Pawle II usłyszałem 16 października 1978 roku w przykościelnej salce katechetycznej. W gronie kolegów czekaliśmy na rozpoczęcie katechezy przez ks. Jacka Urbana, który wyjątkowo się spóźniał. Kiedy wreszcie przyszedł, powiedział, że Polak został papieżem, a on ze wzruszenia nie jest w stanie poprowadzić katechezy. Po kolejnych kilkunastu minutach mogłem zobaczyć i usłyszeć Karola Wojtyłę w telewizji. Rozpoczynał się niezwykły pontyfikat człowieka „z dalekiego kraju”, który odcisnął niezwykłe piętno na życiu Kościoła i świata.

Z perspektywy lat, w setną rocznicę urodzin Karola Wojtyły, mogę powiedzieć, że jest mi wciąż bliski. Co złożyło się i składa na takie stwierdzenie? Po pierwsze osobiste spotkania, które głęboko zapadły mi w pamięć. Nie zawsze były to spotkania fizyczne. W 1983 roku na Jasnej Górze czy w 1995 roku w Skoczowie w ogóle nie widziałem papieża, gdyż nie udało mi się podejść wystarczająco blisko i mogłem go tylko słuchać. A jednak były to osobiste przeżycia i głębokie spotkania. Może tak ważne, bo wymagały z mojej strony wielkiego wysiłku. Coś ciągnęło mnie, aby podczas polskich pielgrzymek Jana Pawła II podążać za nim i uczestniczyć w wielkim zbiorowym przeżyciu milionów Polaków. Te pierwsze spotkania kształtowały z pewnością moją wiarę i pozwalały lepiej przygotować się do kapłaństwa. Od 1989 roku miałem szczęście, by co jakiś czas spotykać Jana Pawła II już z bliska i podziwiać jego poczucie humoru, błyskotliwe odpowiedzi, niezwykłą wprost pamięć oraz szczere zainteresowanie losami konkretnych osób. Te bezpośrednie spotkania zakończyły się w dniu pogrzebu 8 kwietnia 2005 roku. Mogłem być wtedy blisko, modlić się przy trumnie w bazylice św. Piotra i być świadkiem odprowadzenia trumny z ciałem papieża do grobu, kiedy to po okrzykach „Santo subito”, po zamknięciu drzwi bazyliki, nastała absolutna cisza.

Jan Paweł II jest mi bliski również ze względu na jego rolę w powstaniu Duszpasterstwa Przedsiębiorców TALENT. Papieskie słowa o ludziach biznesu wypowiedziane w Legnicy w 1997 roku zapadły w serce przedsiębiorcy Marka Świeżego, który stopniowo dojrzał do zorganizowania pierwszego spotkania TALENTU w 1999 roku. Po kolejnych trzech latach, po audiencji generalnej w Watykanie, mogliśmy bezpośrednio poinformować papieża o spotkaniach duszpasterskich dla przedsiębiorców i otrzymać jego błogosławieństwo. Tak więc nasze Duszpasterstwo to jedno z wielu dzieł zrodzonych dzięki papieżowi z Krakowa. Uczestnicy naszych spotkań czuli to bardzo mocno, o czym m.in. świadczył ich liczny udział w beatyfikacji (1 maja 2011 r.) i kanonizacji (27 kwietnia 2014 r.) Jana Pawła II w Rzymie.

Do osoby zbliżamy się także poprzez poznawanie jej twórczości. W wypadku Karola Wojtyły było to z jednej strony łatwe, bo szeroko były dostępne jego teksty, a z drugiej trudne, ze względu na olbrzymią ilość publikowanych treści i ich gatunkowe zróżnicowanie. Dzięki lekturom spotykałem człowieka o wielkiej poetyckiej wrażliwości, filozofa o analitycznym i przenikliwym umyśle, teologa, który pisał o Bogu bliskim – spotkanym i poznanym na modlitwie. Pozostaję wdzięczny papieżowi zwłaszcza za jego encyklikę Centesimus annus z 1991 roku, w której tak mocno podkreślił rolę przedsiębiorczości, wskazał na znaczenie wolnego rynku, prywatnej własności, wiedzy, pozytywnej roli zysku, a wreszcie cnót moralnych niezbędnych do funkcjonowania gospodarki rynkowej. Tekst ten dowodzi głębokiego zrozumienia dla niezastąpionej roli wierzących przedsiębiorców w życiu każdej społeczności.

Pozwoliłem sobie na osobisty tekst, by zaprosić Cię do wejścia w siebie i odkrycia tego, co pozostawiły w Tobie słowa i gesty Jana Pawła II. Toczą się spory czy zasługuje na tytuł „Wielki” – ważne, by dla każdego z nas stał się „Bliski”.