Za dużo pracy, trudności w domu, zmęczenie, zagubienie duchowe, wątpliwości, chęć spotkania myślących podobnie… Potrzeba zatrzymania się, refleksji, wyciągnięcia wniosków… A przede wszystkim pragnienie spotkania z Bogiem. Powody uczestnictwa w rekolekcjach mogą być różne. I nie chodzi o rekolekcje, które są pobożnym zwyczajem wielkopostnym, lecz głębokim doświadczeniem wewnętrznym.

Taki sposób spędzenia weekendu (19-21 lutego 2010 r.) wybrało osiemdziesięciu ludzi biznesu: właściciele firm, prezesi, dyrektorowie, menedżerowie. Ludzie, którzy zazwyczaj kojarzeni są z dużą aktywnością, spotkali się w ośrodku rekolekcyjnym Arka w Gródku nad Dunajcem. W swoich środowiskach przełamują stereotypy, że nie da się prowadzić biznesu, w sposób etyczny. Uważają, że można, co więcej chrześcijanin nie może iść na kompromisy z własnym sumieniem. Chcą być fair wobec wszystkich: klientów, pracowników, kontrahentów, państwa. Wybrali trudną drogę i dlatego tak bardzo potrzebują duchowego umocnienia.

Do zastanowienia się uczestników rekolekcji inspirował ks. prof. Andrzej Zwoliński. Ten charyzmatyczny mówca, na co dzień wykładowca Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, zaproponował temat „Współcześnie wśród demonów pustyni”. Na wstępie wyjaśnił, że Ojcowie starożytni mówili o wadach głównych, które są przyczyną wielkich roztargnień na drodze słuchania słowa Bożego. Są to: łakomstwo, nieczystość, chciwość, smutek, złość, acedia (to znaczy lenistwo duchowe albo ociężałość duchowa), próżność, pycha. Mnisi zwrócili uwagę na to, że właśnie te wady mogą stać się w nas żerowiskiem dla demonów i dlatego mówili o demonie łakomstwa, demonie nieczystości, chciwości, smutku, złości, acedii, próżności i pychy.

Ksiądz Zwoliński w słowach prostych, często też dosadnych, ukazywał jak dziś te demony są powszechne w świecie. Są tak często spotykane, że nieraz ich już nie zauważamy, niejako stają się normą społecznego zachowania. Ukazywał, jak mogą zagrażać przedsiębiorcy, który ma z tytułu swojej funkcji władzę przełożeństwa, dysponuje dużymi kwotami pieniędzy, pragnie osiągnąć sukces.

Rekolekcje – jak podkreślali uczestnicy – wywarły na nich wielkie wrażenie. Zdają sobie sprawę, że po powrocie do firm czeka ich wielki wysiłek. Jednocześnie jako ludzie wierzący rozumieją, że mają „gromadzić skarby w niebie”, jak mówi Ewangelia, a tu na ziemi ich powołaniem jest służba drugiemu człowiekowi.

Autor zdjęć: Jerzy Ostowski.