Watykański podręcznik etyki dla przedsiębiorców
Papieska Rada „Iustitia et Pax” opublikowała przewodnik etyki dla biznesmenów. Nosi on tytuł „Powołanie lidera biznesu” i jest pokłosiem seminarium, na którym chrześcijańscy przedsiębiorcy starali się wyciągnąć dla siebie wnioski encykliki społecznej Benedykta XVI Caritas in veritate. Odbyło się ono przed rokiem w Rzymie.
Teraz chrześcijańscy biznesmeni spotkali się w Lyonie na światowym kongresie UNIAPAC, Międzynarodowej Unii Chrześcijańskiej Biznesmenów. Przybyło ich ponad 2 tys. Jest wśród nich kard. Peter Turkson, przewodniczący społecznej dykasterii Stolicy Apostolskiej i to właśnie on zaprezentował im przewodnik etyczny.
Kard. Turkson podkreślił, że przedsiębiorczość i wolny rynek przyczyniają się do materialnego i duchowego dobrobytu, o ile działają poprawnie. Aktualny kryzys pokazuje, że tak nie jest. U źródeł kryzysu leżą błędy czysto ekonomiczne, ale też nieprawidłowości natury etycznej oraz podporządkowanie gospodarki ideologiom, w tym liberalizmowi – uważa szef watykańskiej dykasterii. Zwrócił on również uwagę na niedociągnięcia chrześcijańskich biznesmenów. Polegają one na oddzielaniu życia zawodowego od własnej wiary. Zaprezentowany dziś przewodnik dla liderów biznesu zachęca, ich by ekonomię oceniali w świetle wyznawanych wartości i według nich też działali. /kb/Radio Vaticana 2012
„Powołanie lidera biznesu” w polskim tłumaczeniu
do nabycia w Wydawnictwie „Dehon”!
Sześć praktycznych zasad biznesu
Zasady szacunku dla godności ludzkiej i dążenia do dobra wspólnego stanowią fundament społecznego nauczania Kościoła. Wraz z sześcioma praktycznymi zasadami biznesu mogą one stanowić konkretne wytyczne dla trzech szerokich celów przedsiębiorczości.
Zaspokojenie potrzeb świata poprzez tworzenie towarów oraz rozwój usług
1. Przedsiębiorstwa, które wytwarzają towary prawdziwie dobre i świadczą prawdziwie dobre usługi, przyczyniają się do dobra wspólnego.
2. Przedsiębiorstwa solidaryzują się z ubogimi poprzez gotowość do obsłużenia społeczności dotychczas pozbawionych usług na odpowiednim poziomie oraz ludzi będących w potrzebie.
Organizowanie dobrej i wydajnej pracy
3. Przedsiębiorstwa przyczyniają się do dobra społeczeństwa poprzez wspieranie szczególnej godności ludzkiej pracy.
4. Poprzez zasadę pomocniczości przedsiębiorstwa dają pracownikom możliwość partycypacji w zarządzaniu, dzięki czemu osoby te przyczyniają się do wypełniania misji organizacji.
Tworzenie trwałego bogactwa i jego sprawiedliwy podział
5. Przedsiębiorstwa kształtują sposób zarządzania i opieki nad zasobami, które otrzymały: kapitałem, a także zasobami ludzkimi i środowiskowymi.
6. Przedsiębiorstwa są sprawiedliwe w przydzielaniu zasobów wszystkim udziałowcom: pracownikom, klientom, inwestorom, dostawcom oraz społeczeństwu.
Dokument „The Vocation of the Business Leader”
Jeszcze kilka rodzynków keynesowskich się tam znalazło, niemniej jest to przełom w nauczaniu Kościoła. Przyda się wszystkich katolikom:
— przedsiębiorcom, żeby pozbyli się poczucia winy,
— pracownikom, żeby przestali postrzegać pracodawców jako wrogów,
— księżom, żeby przestali służyć szatanowi przez różne marksistowskie i keynesowskie brednie, jakich pełno w kazaniach.
Przy okazji… dokładnie kilka dni temu fajny ksiądz wspomniał, że przedsiębiorcy powinni traktować pracowników jak ludzi, tylko zapomniał wspomnieć, że pracownicy i urzędnicy też powinni traktować przedsiębiorców jak ludzi… bo o tym się zapomina jakoś zdumiewająco często.
Panie Marku!
Mam nadzieję, że nie będzie to tylko nam przedsiębiorcom służyć „pozbywaniu się poczucia winy”, a raczej przyczyni się do pracy nad sobą. Jasne, że od innych też jest co wymagać, ale to my jesteśmy liderami i to my musimy dać dobry przykład pierwsi. A jest dużo do zrobienia. Po przestudiowaniu powyższego dokumentu widzę sporo u siebie, choćby podniesienie wynagrodzeń swoim pracownikom. Nie do końca też rozumiem czym koncepcja subsydiarności ma się różnić od delegowania uprawnień. To ostatnie jest bardzo praktycznym narzędziem zarządzania, ale pod warunkiem kontroli ze strony zwierzchnika. Oczywiście właściwie stosowanej. Bardzo wartościowa jest koncepcja służenia uboższym. Szczególnie zaś mocna — produktów które naprawdę mają służyć dobru drugiego człowieka.
Nie znam się na teoriach ekonomicznych i niewiele mi mówi stwierdzenie o „rodzynkach keynesowskich”. Wolę fakty od ocen, do których wolę sam dochodzić. Poproszę więc o wyjaśnienie tego zwrotu. Istnieje bowiem ryzyko, że z tekstu wybiera Pan to, co pasujące, resztę szufladkując w wygodny sposób, usprawiedliwiający obecne postępowanie.
Pozdrawiam
Z. Sobkiewicz