Polscy przedsiębiorcy: to zły pomysł

Taka decyzja może kosztować polski budżet nawet miliard złotych i zredukować nawet 70 tys. miejsc pracy – twierdzi Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych w Polsce.

Zdaniem organizacji, zakaz ten uderzy nie tylko w galerie handlowe, ale i w centra usług biznesowych, które często świadczą usługi 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. W okresach rozliczeniowych każdy dzień jest na wagę złota, więc centra outsourcingowe, obsługujące finanse czy księgowość firm na całym świecie, muszą pracować również w niedziele.

Jeśli zakaz zostanie wprowadzony, firmy spoza Unii, na przykład z USA, mogą zrezygnować z usług polskich specjalistów na rzecz bardziej dostępnych dostawców w Chinach czy Indiach – argumentuje Marta Kaczmarek z Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych w Polsce.

Wyliczenia Konfederacji Pracodawców RP są nieco mniej pesymistyczne. Według nich, ustanowienie niedzieli dniem wolnym od pracy spowoduje w Polsce likwidację od 18 do 27 tys. miejsc pracy. Będą to jednak stanowiska, na których najczęściej nie są wymagane wysokie kwalifikacje. Zatem redukcja zatrudnienia spowoduje, że osobom tym trudno będzie ponownie wejść na rynek pracy.

Zamiast wprowadzania tak twardych regulacji, powinno się popularyzować nietypowe formy zatrudnienia – jak praca weekendowa, czy praca tymczasowa. Obowiązujące prawo pracy pozwala stosować te formy zatrudnienia, lecz wiedza o możliwości ich wykorzystywania jest ciągle niewielka – mówi Adam Ambrozik, ekspert Konfederacji Pracodawców RP. – Poza tym Polacy przyzwyczaili się do swobodnego dostępu do zakupów, a pracownicy do tego, że w niedzielę mogą zarobić więcej. Pracodawca powinien mieć swobodę w ustalaniu dni czy godzin funkcjonowania swojej firmy, ponieważ to on ponosi ryzyko prowadzonego przedsięwzięcia gospodarczego.

„Solidarność”: popieramy

NSZZ „Solidarność” jest w grupie 72 europejskich organizacji, które przyłączyły się do inicjatywy niemieckich europosłów. Pomysł popierają również kościoły. – W centrach handlowych pracują przede wszystkim młode kobiety, które zazwyczaj mają już rodziny. Ten jeden dzień w tygodniu wspólnie z dziećmi i mężem po prostu im się należy – podkreśla Janusz Łaznowski z „Solidarności”.

Podobne argumenty wysuwają niemieccy inicjatorzy projektu. Chcą „uwolnienia niedziel” dla rodziców. Pomimo że w niemieckiej konstytucji jest zakaz pracy nastawionej na zysk w niedziele, to w praktyce często jest łamany. Z danych Komisji Europejskiej wynika, że prawie co trzeci zatrudniony co najmniej raz w miesiącu pracuje w niedzielę. Najczęściej obowiązki służbowe w ostatni dzień tygodnia wykonuje się na Łotwie, w Wielkiej Brytanii, na Malcie i w Bułgarii.

Opracowane na podstawie artykułu z „Dziennika Polskiego” z dnia 20.07.2010