Kasper Wańkowicz

23 września, odwiedzając swoją dawną tytularną diecezję kardynalską Velletri oraz przemawiając w Castel Gandolfo, Benedykt XVI wypowiedział się na temat kapitalizmu i nowoczesności, ubóstwa i zagrożenia dla naszej planety przez rujnujący ją wyzysk.

Papież zarzucił kapitalizmowi stworzenie „ciężkiej niesprawiedliwości”, gdy zaczyna przeważać logika zysku. „Zagrożenia głodu i ekologii – stwierdził – denuncjują go z rosnącą oczywistością”. Zachęcał, by nie uważać kapitalizmu za „jedyny ważny model porządku ekonomicznego”. Stwierdzenie to nawiązuje do nauczania Jana Pawła II zawartego w encyklice Centesimus annus, która starała się odpowiedzieć na pytanie, czy po upadku komunizmu jedynym modelem gospodarczym do naśladowania pozostał kapitalizm. Postulowała ona, by nie przeciwstawiając się wolnemu rynkowi, domagać się – poprzez odpowiednią kontrolę ze strony sił społecznych i państwa – zagwarantowania zaspokojenia podstawowych potrzeb całego społeczeństwa (por. CA 35).

Następnie Benedykt XVI przestrzegł przed ryzykiem „rujnującego wykorzystania planety”, do jakiego może prowadzić „przeważająca logika zysku”, nie zapominając, że przyczynia się ona do „wzrostu nierówności miedzy bogatymi a biednymi”.

Spotkanie przed katedrą w Velletri i w letniej rezydencji w Castel Gandolfo stało się okazją do wezwania wszystkich, by na serio zdecydowali się komuś służyć: Bogu lub mamonie. Ten fundamentalny wybór jest dla człowieka konieczny, gdyż ma on do wyboru albo kierowanie się logiką zysku jako ostatecznym kryterium działania, albo logiką dzielenia się dobrami i solidarności. W gruncie rzeczy „idzie o wybór pomiędzy sprawiedliwością a nieuczciwością, a ostatecznie między Bogiem a Szatanem”. Papieżprzypomniał, że życie ludzkie polega na dokonywaniu wyborów między uczciwością a nieuczciwością, wiernością a niewiernością, egoizmem a altruizmem, dobrem a złem. W ocenie jakości postępowania warto odwołać się do miary przywołanej przez ewangelistę Łukasza: „Kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie” (Łk 16,10).

Benedykt XVI w swoim wystąpieniu przypomniał odwieczne nauczanie Kościoła dotyczące używania dóbr doczesnych. Mówi ono, iż otrzymane dary, posiadane dobra i zdolności jedynie wtedy zaowocują w wieczności, jeśli w teraźniejszości będą dzielone z bliźnimi. Dodał, że „logika zysku i logika sprawiedliwej dystrybucji bogactw nie przeciwstawiają się sobie, o ile ich wzajemna relacja jest dobrze uporządkowana”. Chociaż zysk jest rzeczą uprawnioną i konieczną dla rozwoju ekonomicznego, to należy pamiętać, iż równy podział dóbr ma pierwszeństwo, a pieniądz – chociaż nie jest sam w sobie niegodziwy – bardziej od innych rzeczy „może zamknąć człowieka w ślepym egoizmie”.