ks. Tadeusz Michałek SCJ

Kościół przypomina nam dzisiaj te jakże prorocze słowa Izajasza: o powszechnym pragnieniu ludzkiego serca, jakim jest wołanie o sprawiedliwość, bo tylko ona może być źródłem radości, poczucia ludzkiej godności, a w konsekwencji i nadziei.

Dzisiejsza Ewangelia wskazuje nam na niezwykłą misję Jana Chrzciciela. Ale Jan był kimś więcej niż oczekiwanym Eliaszem, prorokiem! Bo kimże jest człowiek, który tak się uniża przed samym Bogiem, który żyje jak największy pokutnik. Czyż nie jest kimś więcej taki prorok, który chce tylko „świadczyć o Światłości”? który nie szuka swej chwały, popularności, nie ugina się przed prześladowaniami? Sam Jezus powie o nim, „że nie narodził się z niewiasty nikt większy nad Jana Chrzciciela”. Czyż nie jest on pewnym wyrzutem dla nas, współczesnych, zbyt często chcących uniknąć urażenia drugich, ich fałszywych i błędnych poglądów, postaw i czynów w imię kurtuazyjnej czy politycznej poprawności? Skutkiem tego nie jest już głoszenie pełnej i wymagającej prawdy.

Tak! Jan jest kimś więcej, gdyż jest posłany przez Boga, bo pragnie tylko wskazywać na nadchodzącego Baranka Bożego, oczekiwanego Mesjasza, na Tego, który będzie chrzcił Duchem Świętym i ogniem. Taka jest jego życiowa misja nadana mu przez samego Boga, taka jest jego sprawiedliwość: pragnie Bogu oddać wszystko, dając z siebie wszystko, aby obdarzać człowieka, swych rodaków darem prawdziwej nadziei, darem życia, które pochodzi tylko od samego Stwórcy i miłosiernego Odkupiciela.

Sprawiedliwość rodzi się w sercu człowieka ogarniętym miłością, w jego sumieniu otwartym na pełną prawdę o człowieku, o jego życiowych zmaganiach, na prawdę o Bogu, który go wzywa w intymnych porywach sercach, który przemawia do człowieka w swym słowie, w Kościele, w sakramentach. On także przemawia w życiu świętych…

Czyż dla całego Kościoła i dla współczesnego zagubionego świata nie jest takim darem Jan Paweł II?

Nie będziemy pytać, jak kapłani i lewici żydowscy: Kto Ty jesteś? My już wiemy kim był i kim na zawsze pozostanie Jan Paweł II, następca Piotra, nasz ukochany rodak i ten współczesny jakby „Jan Chrzciciel”. Albowiem jakże jest wielkie jego podobieństwo do tego proroka znad Jordanu! Bo obaj wszystko oddali Bogu i dobru drugich ludzi.

Tylko przez takich świętych, takich świadków Boga realizuje się na tym świecie i „rozplenia sprawiedliwość”. W dzisiejszą, trzecią niedzielę Adwentu, tu, w tym niezwykłym sanktuarium Bożego Miłosierdzia, pragniemy na nowo dziękować Bogu za dar Jana Pawła II, prosząc o jego rychłą beatyfikację. Pragniemy dziękować za jego nauczanie i przesłanie dla wszystkich ludzi Kościoła i ludzi dobrej woli, którzy kształtują całość życia społecznego, gospodarczego, politycznego.

Ojciec Święty tak wiele uczynił dla kultury, nauki, dla kształtowania sprawiedliwości i miłości w życiu społecznym. Tak wiele czynił dla przyjścia Bożego Królestwa, czyli cywilizacji miłości. Tę cywilizację budował swoim słowem i nauczaniem, modlitwą, świadectwem, posługą wszystkim ludziom, swoim cierpieniem – całym sobą.

Dlatego jesteśmy jego dłużnikami i na zawsze nimi pozostaniemy: Kościół, ludzkość, my, Polacy. Tak wiele również zawdzięczają Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II wszyscy przedsiębiorcy i pracodawcy. Bardzo wiele zawdzięcza mu Zgromadzenie Księży Najśw. Serca Jezusowego. Tej wdzięczności nie da się do końca wyrazić. Warto choćby wskazać na jakże doniosły list Jana Pawła II. Oto bowiem z okazji przeżywanego przez Polską Prowincję Księży Sercanów Jubileuszu 75-lecia obecności na polskiej ziemi Ojciec Święty napisał: „(…) doniosłym i jednocześnie nowym kierunkiem Waszego apostolatu (…) wyrastającego z inspiracji Ojca Dehona i jego osobistego zaangażowania społecznego – jest (…) zainicjowane duszpasterstwo przedsiębiorców i pracodawców. Jego celem jest duchowa i społeczna formacja tych, którzy tworzą nowe miejsca pracy, oraz troska, aby podejmowana przez nich działalność gospodarcza była zgodna z wymogami ewangelicznej miłości i sprawiedliwości społecznej”.

To nauczanie w nim zawarte jest dla nas programem i ciągłym wyzwaniem.

Pragniemy dziś błagać miłosierne Serce Jezusa, aby w tym ważnym dziele, jakże drogim dla naszego Założyciela, nieustannie nas wspomagał, aby Boże Serce nam błogosławiło. Potrzeba nam bowiem tej Bożej inspiracji, mocy i determinacji świętych, aby biec z pomocą współczesnemu człowiekowi, aby spieszyć z pomocą wszystkim przedsiębiorcom, pracodawcom, a także ludziom pracy. Ojciec Święty tak wiele mówił o nich, dla nich i często za nich. Trzeba by przywołać całe jakże bogate jego nauczanie.

Polscy przedsiębiorcy (ale i politycy, i rządzący) nie mogą zapomnieć, jak w Legnicy 2 czerwca 1997 roku Jan Paweł II wołał: „Zwracam się tu przede wszystkim do tych braci w Chrystusie, którzy zatrudniają innych. Nie dajcie się zwodzić wizji szybkiego zysku, kosztem innych. Strzeżcie się wszelkich pokus wyzysku. W przeciwnym razie każde dzielenie eucharystycznego Chleba stanie się dla was wyrzutem i oskarżeniem”.

Chleb i dobra kultury, mądrość, przedsiębiorczość, ludzką pracę trzeba dzielić sprawiedliwie jak dobry ojciec dzieli pośród dzieci bochen chleba, tak by wszystkim starczyło, aby żadne nie było głodne…

Podczas swej trzeciej pielgrzymki do Ojczyzny Ojciec Święty w Gdyni mówił nam o podstawowej międzyludzkiej solidarności: „Solidarność jest sposobem bytowania w wielości ludzkiej (…). Słowo «solidarność» należy rozumieć jako bycie razem «wszyscy z wszystkimi, wszyscy dla wszystkich», a nie «wszyscy przeciw wszystkim»”. W 1999 roku w Sopocie dopowiedział: „(…) tu w sposób szczególny dał się słyszeć głos sumień wołających o poszanowanie godności człowieka, zwłaszcza człowieka pracy, głos wołający o wolność, o sprawiedliwość i o międzyludzką solidarność. To wołanie obudzonych sumień zabrzmiało tak potężnie, że otworzyło przestrzeń upragnionej wolności, która stała się i pozostaje nadal dla nas wielkim zadaniem i wyzwaniem na dzisiaj i na przyszłość (…)”.

Oto zadanie dla nas: odkrywać ciągle, jakie wartości niesie w sobie miłość i podstawowa ludzka solidarność. Bo wszystko, co jest nam dane, co jest wytwarzane przez dzieła kultury, winno być dla dobra człowieka, dla dobra ludzkiej rodziny i narodu.

Dlatego nieustającą inspiracją dla naszego duszpasterstwa winny być także i te słowa Jana Pawła II, które w roku jubileuszowym skierował do nas, swych rodaków, na placu św. Piotra: „Trzeba, aby wszyscy odpowiedzialni za kształt życia społecznego w naszym kraju dołożyli wszelkich starań, aby wprowadzenie słusznych reform gospodarczych dokonywało się z pożytkiem dla wszystkich, zwłaszcza dla najbiedniejszych. Proszę o to szczególnie tych, którzy program swojej działalności opierają na wartościach chrześcijańskich. Obowiązek wychodzenia naprzeciw potrzebom ludzi pokrzywdzonych przez los spoczywa jednak nie tylko na politykach, przedsiębiorcach czy organizacjach charytatywnych, ale na wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób mogą zaradzić biedzie innych. (…) aby wszyscy członkowie wspólnoty Kościoła – duchowni i świeccy – podejmowali dzieła miłosierdzia wobec braci (…)”.

W tym świętym miejscu, w którym Ojciec Święty wzywał nas do kierowania się w naszym życiu „wyobraźnią miłosierdzia”, trzeba nam na nowo podjąć stosowne postanowienia do przemiany naszego życia, postanowienia do twórczej pracy, do odnowy, abyśmy odeszli stąd jak Izraelici odchodzili pełni wiary i ufności po chrzcie nawrócenia, który głosił Jan.

Pragniemy w duchu głębokiej wdzięczności ponieść w nasze dalsze życie i w nasze apostolstwo przedsiębiorców i pracodawców to wszystko, co nam powiedział nasz umiłowany Ojciec Święty. W roku jego odejścia do „domu Ojca” pragniemy to czynić z jeszcze większą miłością i odwagą, pamiętając o aktualności jego życia i nauczania.

Bracia i Siostry, kształtujmy w sobie i wokół siebie autentyczną cywilizację miłości. Jej potrzebuje świat, bo tylko ona może przynieść młodym nadzieję, tylko ona może uszczęśliwić rodziny, małżeństwa i każdego człowieka pracy. Tylko ona da prawdziwą wolność i zapewni rozwój, prawdziwy rozwój. Cywilizacji miłości oczekuje nasza – jakże często udręczana – ojczyzna, polskie rodziny i wszystkie grupy społeczne oraz cały świat polskiej pracy.

Oby się rozpleniła na naszej ziemia Boża sprawiedliwość. Amen.


DAR DUSZPASTERSTWA

Przesłanie prowincjała Zgromadzenia Księży Sercanów ks. dr. Tadeusza Michałka

Drodzy Współbracia!

Szanowni Państwo!

Duszpasterstwo pracodawców i przedsiębiorców prowadzone przez Zgromadzenie Księży Sercanów przy bardzo czynnym i ofiarnym współudziale osób świeckich ma już sześć lat.

Dziś pragniemy Bogu Miłosiernemu podziękować za ten dar, a jednocześnie usilnie prosić o światło, niezbędne rozumienie jego sensu oraz tak potrzebnego zapału. Uczyniliśmy to podczas uroczystej Eucharystii. Obecnie pragniemy zagłębić się w refleksję teoretyczną, a zarazem głęboko praktyczną. Chcemy bowiem, aby społeczne nauczanie i przesłanie naszego wielkiego rodaka Jana Pawła II bardziej nam się udzielało i skuteczniej było realizowane w naszym codziennym życiu.

My, sercanie, z wielką radością odkrywamy, jak bliskie są inspiracje i poglądy naszego Założyciela ojca Leona Jana Dehona do tych głoszonych i nauczanych przez Jana Pawła II. Ojciec Dehon głęboko wierzył, że przyjęcie pełnej prawdy o Bogu, który jest Miłością, przyjęcie Ewangelii i autentyczna miłość do Boga jest jedynym lekarstwem na rozdarte ludzkie serce i na bolączki w skali społecznej, kulturowej i ekonomicznej. Z kolei Ojciec Święty nieustannie nauczał i świadczył, że wiara w Boga winna iść w parze z wiarą w człowieka, a autentyczna miłość do Boga musi się przeradzać w radykalną miłość do każdego człowieka, tak w sensie indywidualnym, jak i społecznym, kulturowym, politycznym.

Wszelkie struktury społeczne (narodowe i międzynarodowe) winny uwzględniać podstawowe i nienaruszalne dobro człowieka jako osoby. Dlatego nadrzędnym celem duszpasterstwa jest człowiek: każdy pracodawca, aby czuł się podmiotem tworzącym miejsca pracy, aby był duchowo wspomagany przez ludzi Kościoła, oraz każdy człowiek pracy, aby był sprawiedliwie, po braterski traktowany przez swych pracodawców, aby razem z nimi tworzył ludzką i sprawiedliwą przestrzeń życia gospodarczego.

Pragnę dziś serdecznie wszystkim podziękować za wielki trud współtworzenia tego duszpasterstwa. Ono ciągle jest jeszcze czymś nowym. Stąd ciągle trzeba coś poprawiać, przemyśliwać, szukać i podejmować nowe wyzwania. Dziękuję swym współbraciom zaangażowanym i prowadzącym to duszpasterstwo. Dziękuję wszystkim osobom świeckim za ich wielki wkład organizacyjny w przekazywanie Dobrej Nowiny środowiskom pracodawców i przedsiębiorców.

Życzę wszystkim odwagi, konsekwencji, pomysłowości i żywej wiary w owocność tego rodzaju duszpasterskiego trudu, który tak bardzo jest potrzebny przedsiębiorcom i pracodawcom na naszej polskiej ziemi.