Nagranie wstępu do spotkania on-line, wprowadzenie ks. Grzegorza Piątka SCJ.

Dariusz Bogacki – katolicki przedsiębiorca z Bielska-Białej. Trener, coach, psycholog biznesu, informatyk i specjalista ds. marketingu. Od 2009 roku związany z Duszpasterstwem TALENT, Diakonią Przedsiębiorców Chrześcijan w Bielsku-Białej oraz Edukacją Finansową CROWN.

Od 2002 roku ze współpracownikami tworzy strony internetowe, a od 2008 roku doradza mikro, małym i średnim firmom w rozwoju strategii, planowaniu marketingu, funkcjonowaniu firmy w internecie. Współzałożyciel i współtwórca sukcesu Agencji Opiekunek „Pomoc dla domu”. Został zaproszony jako ekspert branży opiekuńczej do telewizji TVN.

W 2009 roku sprowokował i pomagał przeprowadzić zmianę strony Duszpasterstwa oraz jej nazwę z www.dp.scj.pl na www.DuszpasterstwoTalent.pl. W październiku tego samego roku prowadził warsztaty „Etyczny marketing” dla przedsiębiorców z Duszpasterstwa w Zakopanem.

Pod koniec 2011 roku wydał poradnik 7 błędów na Twojej stronie internetowej, które mogą przynieść Ci straty dostępny na stronie http://SkutecznaStronaInternetowa.pl

Zobacz także: Ewangelizacja w sieci – www.DuszpasterstwoTalent.pl rozmowa ks. Przemysława Króla i Dariusza Bogackiego.


15 lutego 2012 roku o godzinie 20.00 w pokoju konferencji zgromadziła się grupa ponad 50 osób. Wśród nich znalazło się wielu przedsiębiorców oraz przedstawicieli firm reklamowych, odpowiedzialnych za kreowanie wizerunku przedsiębiorstw. Wszyscy oni zgromadzili się, aby uczestniczyć w drugim spotkaniu on-line organizowanym przez Duszpasterstwo Talent. Tym razem zaproszony gość – Pan Dariusz Bogacki – mówił na temat etyki w marketingu i reklamie.

Spotkanie rozpoczęliśmy modlitwą Duszpasterstwa, a następnie ks. Grzegorz Piątek powitał zgromadzonych, zarówno w „studiu” jak i wszystkich słuchaczy. Na początku spotkania Pan Dariusz wprowadził nas w temat przedstawiając współczesne trendy w reklamie. Pokazał w jaki sposób traktuje się współczesnego odbiorcę. Wskazał na pewne prawidłowości we współczesnym marketingu, który jest oparty w dużej mierze na emocjach, instynktach i potrzebach, które często są klientowi narzucane i sugerowane za pomocą perswazyjnej reklamy.

KLIENCI NIE LUBIĄ JAK IM SIĘ COŚ SPRZEDAJE, ALE LUBIĄ KUPOWAĆ – Była to wspaniała teza, która przytoczona kilkukrotnie na naszym konferencyjnym czacie.

Druga część spotkania była poświęcona odpowiedziom na pytania nurtujące uczestników spotkania. Mówiliśmy na temat treści reklam i ich wykonywania o tym, że marketing jest formą swoistej walki z konkurencją i to właśnie dzięki niemu możemy się przebić wśród masy „identycznych” produktów, czy usług. Podjęliśmy tematykę bycia „wspólnikiem” w złu, w momencie gdy wykonawca tworzy nieetyczna reklamę pod batutą zleceniodawcy, który jest równocześnie pomysłodawcą.

Problemami, które nurtowały naszych słuchaczy i widzów zarazem, były możliwości praktyczne zgłaszania roszczeń o nieetyczny marketing, badania nad nieetycznymi reklamami i to czy podatność na reklamę jest uwarunkowana płcią. Rozpatrywano problematykę pozyskiwania informacji z baz danych takich jak np. CEIDG do praktyk marketingowych, wysyłania ofert handlowych i zapytań ofertowych, poruszono także problem marketingu telefonicznego oraz estetyki reklam, zwłaszcza zewnętrznych, które piętrzą się masowo na każdym skrzyżowaniu. Zastanawiano się również nad tym w jaki sposób konstruować pozytywny, etyczny przekaz w reklamie i jakie elementy składowe powinien taki przekaz obejmować.

Na czacie padły wartościowe stwierdzenia, że odmawiając wykonania nieetycznej reklamy mamy szansę zwrócić uwagę na problem, w pewien sposób kogoś ocalić. Z drugiej strony, będąc konsumentami powinniśmy postawić na świadomość, kształtowanie w sobie podejścia do reklamy. Być może powinniśmy się czasem zatrzymać, zastanowić, dokonać analizy porównawczej i postarać się nie kupować produktów „niewłaściwie” reklamowanych.

To w jaki sposób reklamujemy nasze produkty, świadczy o poziomie naszej firmy. Pokazuje to jakimi ideałami się kierujemy, jaki mamy kodeks i jakie wyznajemy wartości. Warto spojrzeć na to z tej perspektywy! Patrząc na klienta jako człowieka posiadającego konkretne potrzeby, dążąc to zaspokojenia jego prawdziwych potrzeb, kierując się nie rządzą pieniądza, ale nastawieniem „na człowieka” możemy osiągnąć sukces.

Być może ktoś pomyśli, że takie działanie jest trudne w dzisiejszych czasach, że etyczny biznes ma trudną drogę wybicia się, że etyczna reklama nie przebije się przez miliony produktów oferowanych z wielką „pompą” nacechowaną instynktami i ludzkimi popędami, jednak warto (jak napisała jedna z słuchaczek) przed dokonaniem konkretnego wyboru wykonać telefon do przyjaciela, jakim jest Jezus. Jeden z naszych słuchaczy powiedział, że czasami ciężko się do niego dodzwonić, ale problem leży raczej po naszej stronie, bo On zawsze czeka na ruch z naszej strony.

Może warto ten ruch zrobić już dziś?

Agata Gąsiorek
www.ofka.pl